Uratowany ZAMEK
Nie zdajemy sobie sprawy, jak dużo zabytkowych obiektów w Polsce niszczeje dlatego, że właścicieli - często gminy czy inne samorządowe instytucje, nie stać na kompleksowy remont. Jakże często również okazuje się, że nowy, bogaty nawet nabywca przeliczył się z kosztami utrzymania zabytku.
Zamek Kliczków do niedawna był zapomnianą ruiną, w dużej części spaloną, a bywał tu przecież w przeszłości sam Cesarz Niemiec – Wilhelm II. Ciekawostką jest, że zamek nie uległ zniszczeniu w czasie II Wojny Światowej, jego zły stan to wynik stacjonowania w nim wojsk sowieckich.
Nadeszły jednak złote czasy dla tego pięknego zespołu pałacowo - parkowego. Nowy właściciel, wrocławska firma budowlana INTEGER SA na czele której stoi Prezes Magdalena Piasecka-Ludwin, postanowiła odrestaurować zamek i utworzyć w jego wnętrzach trzygwiazdkowy Hotel i Centrum Konferencyjno – Wypoczynkowe. Renowacja obiektu została wykonana w rekordowo krótkim czasie, trwała ok. 1,5 roku. INTEGER SA wykonał ją własnymi siłami. Architekci Alina Zamorska i Ewa Kubica – Hawrylak z oddaniem starały się odtworzyć i zrewaloryzować, to co jeszcze z zamku zostało.
Efekt prac jest imponujący: najnowocześniejsze rozwiązania techniczne zostały dyskretnie wkomponowane w zabytkowy wystrój wnętrz: drewniane boazerie, kasetony, stiuki, sztukaterie i ozdobne piece kaflowe z XIX wieku. Dzięki temu konferencje mogą odbywać się wśród eksponatów będących depozytem Muzeum Narodowego we Wrocławiu i prywatnych kolekcji.
Zamek Kliczków ma ok. 7,5 tys. m2 powierzchni użytkowej. Aby się nie zgubić w labiryncie korytarzy goście otrzymują w recepcji plan obiektu. 85 pokoi, 6 sal konferencyjnych, mieszczących od 20 do 200 osób, 3 sale restauracyjne, kawiarnia, winiarnia, sala bilardowa, sale multifunkcyjne, Klub Fitness, basen, sauny – razem to ok. 400 pomieszczeń.
Pierwsza wzmianka o zamku pochodzi z 1297 roku . Jak każdy stary obiekt ma on swoje duchy i legendy. W średniowieczu rycerz Walgierz zostawił w zamku młodą i piękną żonę, a sam udał się na wyprawę wojenną. Po jakimś czasie przysłał jednego z setników, aby doglądał jego majątku. Przystojny pomocnik tak zapamiętał się w swej funkcji, że postanowił pełnić ją do końca życia- porwał i uwięził wracającego z wojny bohatera, a jego żonę powiódł ją do ołtarza. Rycerz uwolnił się jednak i ukarał wiarołomców: wtrącił ich do zamkowych lochów i dawał im jeść co trzeci dzień. Po jakimś czasie setnik odmówił przyjmowania pokarmów – miał dosyć utyskiwań cierpiącej z nim kobiety. Po jego śmierci rycerz Walgierz odesłał niewierną żonę do jednego z klasztorów w Saksonii.
Historia zamku jest równie intrygująca jak legendy. Kroniki z 1600 roku odnotowały morderstwo we wsi: ogrodnik zabił pracownika pobliskiej kuźni- kochanka żony, kobieta została ukarana ścięciem głowy. Zaś w 1612 roku w Kliczkowie osądzono kobietę podejrzewaną o 22 zabójstwa i utrzymywanie stosunków cielesnych ze swoim synem.
Warto też wspomnieć o krążących w okolicy legendach o skarbie ukrytym w murach zamku – dawni właściciele, arystokratyczna rodzina zu Solms – Baruth w czasie przebudowywania zamku w XIX wieku, mimo prób nie odnalazła owianych tajemnicą klejnotów. Firmie INTEGER SA też się na razie nie poszczęściło, ale jej właściciele zdają sobie sprawę, że wiele zakamarków zamku nie zostało jeszcze zbadanych. Skarbu co prawda nie znaleziono, ale równie chyba cenne dla miłośników historii jest pozyskanie Pamiętnika hrabianki Jenny, córki Jana Krystana Henryka Hermana hrabiego zu Solms- Teklenburg, byłego właściciela zamku.
Opisywany hotel jest nie tylko zjawiskowym obiektem architektonicznym. Otoczony jest zabytkowym, XIX wiecznym parkiem, który jest ok. 70 hektarowym założeniem krajobrazowym, malowniczo wkomponowanym w dolinę rzeki Kwisy i naturalnie łączącym się z otaczającymi, rozległymi lasami. Do okolonego suchą fosą zamku prowadzi aleja lipowa. Na dziedzińcu rośnie dwustuletni dąb, zaś na terenie parku ponad stuletnie okazy cisów, mahonii i róż. Autorką rewaloryzacji historycznego parku jest architekt krajobrazu Anna Ornatek. Warto też nadmienić o unikatowym na skalę europejską Cmentarzu Koni, który stanowi romantyczny akcent wśród pięknej roślinności.
Zamek Kliczków jest nowym obiektem hotelowym- uroczyste otwarcie odbyło się 18 stycznia 2002 roku. Znajduje się ok. 130 km od Wrocławia, (15 km od Bolesławca) w pobliżu głównych międzynarodowych tras (Wrocław – Berlin, Wrocław – Drezno, Szczecin – Praga). Bliskość autostrady umożliwia dogodny dojazd, zaś położenie wśród ogromnego kompleksu Borów Dolnośląskich sprzyja wypoczynkowi. Goście mogą do woli rozkoszować się nieskalaną przyrodą podczas wycieczek rowerowych czy konnych, polowań, wędkowania, spływów kajakowych, imprez plenerowych i wypraw do okolicznych zamków.